4 najlepsze kryjówki na kamerę
Biznesowe spotkanie w cztery oczy i oficjalna konferencja to z punktu widzenia nagrywającego zupełnie inne sytuacje niż obserwacja pracy niani albo podglądanie, czy po pokoju nie kręci się złodziej. Opiekunkę do dziecka i włamywacza obserwujemy we własnym domu, podczas naszej nieobecności. Takie nagrania są dużo łatwiejsze do wykonania, bo ukryta gdzieś w pokoju kamera wykonuje za nas całe działanie. Inaczej jest w przypadku wspomnianych spotkań. Tutaj to my jesteśmy „operatorami” kamery, przychodzimy na spotkanie w obce miejsce. Tylko na jakiś czas, potem je opuszczamy. Kamera przychodzi razem z nami, musi pozostać niezauważona i razem z nami opuścić salę, pokój, gabinet. Musi być więc wyjątkowo dyskretna. Przedstawiamy cztery najlepsze kryjówki na kamerę do personalnego użycia.
Ukryte kamery w przedmiotach
Nie ma chyba gadżetu mniej wzbudzającego podejrzenia podczas oficjalnego spotkania niż długopis. Trzymany w ręku czy zahaczony o kieszeń na piersi marynarki – zawsze wygląda naturalnie. Możemy manipulować nim w dowolny sposób, dostosowując do warunków i rozwijającej się na spotkaniu sytuacji. Jego nowoczesny i profesjonalny design dodaje nam powagi. Poza tym nie jest to atrapa. W razie potrzeby możemy coś nim zapisać, dzięki czemu będziemy jeszcze bardziej wiarygodni. Kamera umieszczona jest powyżej skuwki i skierowana prostopadle do osi długopisu. Bez względu na to, czy położymy długopis, wsuniemy do kieszeni, czy będziemy go trzymać w ręku, nagrywanie będzie przebiegało w niezakłócony sposób.
Najwygodniejszy sposób na wykonanie dyskretnego nagrania to okulary z kamerą. Dzięki temu że kamera znajduje się na naszej głowie – w łatwy sposób możemy kontrolować co jest aktualnie nagrywane –
kamera podąża za naszym wzrokiem i nagrywa to na co aktualnie patrzymy. Okulary posiadają szkła „zerówki”. Można do nich również wstawić szkła korekcyjne. Dla osób, które noszą okulary na co dzień, jest to idealne rozwiązanie.
Zapalniczka świetnie się sprawdzi podczas nieco mniej oficjalnych spotkań bądź zakulisowych rozmów, kiedy to panuje nieco bardziej familiarna atmosfera. Wówczas to omawianie trudnego tematu warto przerwać propozycją wyjścia na papierosa, który „odświeży umysły”. Po powrocie do rozmów można bowiem tak po prostu odłożyć na stół paczkę papierosów i… zapalniczkę, która będzie dla nas rejestrować przebieg spotkania. Wystarczy, że dyskretnie uruchomimy ją przy okazji podpalania papierosa, a odkładając na blat, odpowiednio ją skierujemy.
Leave a Reply Cancel Reply